503 906 292

Filmy z lektorem czy z napisami?

Polski fan filmów zazwyczaj ma swoje preferencje dotyczące tego, czy zagraniczny film powinno się oglądać z lektorem, dubbingiem czy z oryginalną ścieżką dźwiękową z polskimi napisami. Myślę, że pogląd na ten temat zależy od wieku oraz tego jak widz jest zaangażowany w oglądanie filmu. W kinach najczęściej do wyboru jest albo dubbing albo napisy. Nie spotkałem się jeszcze z lektorem w kinie, szczególnie jeśli mówimy tutaj o filmach premierowych.

Filmy z dubbingiem

Młodsi widzowie najchętniej oglądają filmy z dubbingiem i nic w tym złego. W filmach dla dzieci w animacjach głosy występujących tam postaci to bardzo ważny element całego obrazu. Doskonale można to zrozumieć oglądając film Shrek, który został świetnie zlokalizowany w Polsce. Dobór aktorów był strzałem w dziesiątkę. Najważniejsze postaci np. Osioł zagrany przez Jerzego Stuhra (w oryginale Eddie Murphy) to rola zapadająca długo w pamięci. Bardzo dobrze zlokalizowano również postaci trzecioplanowe (np. wieśniaki). Bez polskiego dubbingu film ten z pewnością nie byłby taki sam. Mnóstwo dowcipów polski widz nie zrozumiałby, bo warto podkreślić, że wiele kwestii zostało dostosowanych do polskiego widza.

Filmy z lektorem

Lektor w filmach to polska cecha - reszta nieanglojęzycznego świata robi dubbing. Z pewnością zaletą oglądania filmu z lektorem jest brak konieczności nieustannego patrzenia w ekran, w odróżnieniu do filmu z napisami. Nie trzeba tutaj się tak skupiać na oglądaniu, można w tym samym czasie wykonywać inne czynności. Dużą wadą takiego rozwiązania jest zagłuszanie przez lektora oryginalnych dźwięków w filmie. Często film na tym traci. W większości przypadków nagrania lektorskie do filmów to dobra robota. Chociaż warto tutaj zwrócić uwagę na wprawiające mnie w zadziwienie pewne zjawisko występujące w Internecie, a mianowicie podkładanie głosu do filmów za pomocą syntezatora mowy Ivona. Nie rozumiem jak można oglądać film z podłożonym bezpłciowym sztucznym głosem lektora Ivona? Zero emocji, każda kwestia przeczytana w identyczny sposób. Osobiście wolałbym już oglądać film w oryginalnej wersji bez lektora i nawet bez napisów. Inną ciekawą sprawą jest fakt, że polskie stacje telewizyjne niezwykle rzadko emitują filmy z oryginalną ścieżką dźwiękową z napisami. Jeśli przyjrzymy się krajom europejskim to zauważyć można, że często stacje telewizyjne emitują filmy i seriale z napisami lub pełnym dubbingiem, a sam lektor to rzadkość. Dlaczego więc w Polsce tak dobrze przyjął się lektor w filmach? Czytałem gdzieś opinię, że ma to swoje korzenie jeszcze w czasach komunizmu - lektor był formą telewizyjnej cenzury. Inny równie ważny powód to koszt. Dubbing jest droższy, dlatego głównie w Europie wschodniej przyjął się lektor.

Filmy z napisami

Filmy z napisami najczęściej wybierane są przez fanów kina. Dzięki temu widz może usłyszeć oryginalne wypowiedzi postaci i każdy dźwięk w filmie. Nie jest to bez znaczenia, szczególnie jeśli przekazywane są emocje, a te często słychać w głosie. Lektor niestety tutaj nie zawsze się spisze. Jest to z pewnością najmniej inwazyjna forma tłumaczenia filmu. Podczas oglądania filmu np. w telewizji często mamy możliwość włączenia lub wyłączenia napisów. Warto tutaj dodać, że oglądanie filmów z napisami niesie ze sobą dodatkową korzyść - poprawia przyswajanie języka angielskiego.

Osobiście preferuję filmy z napisami. W kinie jeśli mam wybór to zawsze wybieram seans z napisami, chociaż zdarzają się wyjątki, a są nimi animacje. Polakom dubbing w animacjach wychodzi świetnie.

W Polsce nie ma przepisów regulujących czy stacje telewizyjne powinny emitować filmy z napisami czy lektorem, więc można rzec, że stacje tu mają wolą rękę. Na szczęście stacje coraz częściej dają taką możliwość. Dobrym obyczajem jest dać nam, widzom, możliwość wyboru, czy chcemy obejrzeć film z lektorem czy napisami.

Autor: Piotr Baran
Wpis dodano 22-04-2015

Przeczytaj następny wpis Szukam lektora do nagrania reklamy / filmu. Opisałem w nim po krótce moją ofertę na wykonywannie nagrań lektorskich na potrzeby reklam i spotów.

Powrót do strony głównej bloga »